niedziela, 1 grudnia 2013

Prolog

Patrzyłam na strugi deszczu spływające po moim oknie. Rozmyślałam o wszystkim tym co mogłoby mnie czekać gdyby wszystko szło po mojej myśli.  Gdyby tylko mogło tak być byłabym tą jedną, najszczęśliwszą osobą na ziemi. Gdyby tylko to było możliwe...
Wszystko wydaje się mi takie realne, ale to tylko moja nienormalna wyobraźnia... tylko. Takie rzeczy, te skryte najgłębiej  naszych sercach, najprawdopodobniej nigdy nie wyjdą na jaw. To czy się ujawnią zależy tylko od nas. Tylko czemu opowiedzenie komuś o tym jest tak okropnie trudne? Czemu to co chcielibyśmy z siebie wyrzucić, wykrzyczeć każe nam siedzieć cicho? Gdyby to wszystko było możliwe, gdyby dało się złapać los, ukraść jego pióro i zapisać swoją linię życia, aż do końca. Byłoby idealnie, ale tak się nie da. Niestety.

***

Gdybym tylko mógł teraz na nią spojrzeć, gdyby to było możliwe, gdyby wiedziała ile dla mnie znaczy, gdybym miał więcej odwagi wszystko byłoby lepsze. Patrzę na gwiazdy i myślę czy wśród nich jest zapisana dla nas przyszłość. Czy mamy jakąś szansę. To nienormalne uczucie mnie wypełnia, a myślałem, że takie coś przytrafia się tylko dziewczynom, to szalone. Jak ktoś może dla mnie aż tyle znaczyć? Czy to jest normalne?






Inspiracją do tej historii, której przebieg będzie (mogę was zapewnić) niezwykły był Tumblr i to co przeżywają teraz moje przyjaciółki. Jeden serwis nadał mi cały ten pomysł, z założeniem bloga, zaczęciem pisania. Mam nadzieję, że komuś spodobają się te moje zapiski. I uprzedzam, rozdziały będę dłuższe od tego co tutaj dzisiaj widzicie :)